Czy wychowasz maminsynka?

Kurczowo trzyma się twojej spódnicy, z nikim nie chce zostać nawet na chwilę, rozpacza przy każdym rozstaniu i nie chce nawet słyszeć o pójściu do przedszkola – to klasyczne zachowania maminsynka. Co zrobić, aby usamodzielnić malucha?

Nikt nie rodzi się maminsynkiem, ale można mówić o pewnych predyspozycjach dziecka i pewnych cechach matki, które mogą sprawić, że wychowamy właśnie takiego młodego człowieka. Pewny siebie, ciekawy świata, energiczny grubasek raczej nie będzie bał się obcych i chętnie pozostanie z rówieśnikami. Podobnie spokojny, smutny i trochę płaczliwy maluch także poradzi sobie w grupie, jeśli mama nie będzie w stosunku do niego zbyt opiekuńcza. Jeżeli jednak wrażliwe dziecko jest wychowywane przez nadmiernie lękliwą mamę, wówczas na pewno będzie bardzo uzależnione od niej i niechętne kontaktom z obcymi.

Czy wychowasz maminsynka?
Do cech kobiety, które mogą przyczynić się do zbytniego uzależnienia od siebie dziecka, należy przede wszystkim brak wiary w siebie i własne siły – twierdzi psycholog. – Jeśli mama sama ma nieco lękową postawę wobec życia, jest nieśmiała, a przy tym zajmuje się dzieckiem prawie 24 godziny na dobę i rzadko kontaktuje się ze znajomymi, to jest bardzo prawdopodobne, że wychowa malca bardzo uzależnionego od siebie.

Psychologia zna dwa podstawowe typy zachowań osób dorosłych, które mogą doprowadzić do wychowania dziecka na klasycznego maminsynka.

■    Otoczenie (najczęściej mama) nadopiekuńcze.
„Usiądź na krzesełku”, „Spójrz, tam leci samolocik”, „Pokaż żabkę na obrazku, nie pokazuj kotka”, „Nie biegaj, nie skacz, bo się przewrócisz”, „Trzymaj mnie za rękę”, „Daj, zapnę ci guziczek i poprawię sznurowadło”… mnożą się polecenia, za którymi zazwyczaj idzie wyręczanie malucha we wszystkim. Dziecko jeszcze nie zdąży pomyśleć, a mama już wie lepiej, czego mu potrzeba i co trzeba zrobić, bo przecież samo sobie nie da rady. Taki maluch z czasem boi się własnego cienia, ogląda się na mamę, która musi podjąć za niego każdą decyzję i wykonać każdą czynność. Nie zje sam zupki, bo się zaleje, nie zapnie guzika, bo będzie to za długo trwało, nie pójdzie na huśtawkę, bo można z niej spaść. Nie odstąpi mamy na krok, bo tylko przy niej czuje się bezpiecznie. Takie zachowanie mamy, a często też babci, zdarza się zazwyczaj w przypadku wychowywania jedynaka, dziecka długo wyczekiwanego lub najmłodszego w rodzinie, choć psychologowie podkreślają, że nie ma tu sztywnych reguł.

■    Otoczenie pozostawiające dziecko samemu sobie.
„Nie płacz”, „Nie przeszkadzaj, jestem zajęta”, „Idź się bawić” – słuchanie często takich poleceń sprawia, że dziecko czuje się zalęknione. Nie ma poczucia bezpieczeństwa, ciągle ktoś na niego pokrzykuje. Najbezpieczniej więc będzie, myśli sobie maluch, cichutko posiedzieć przy mamie, nie przeszkadzać i nie zawracać głowy. Taka postawa, zarówno rodziców, jak i dziecka, zdarza się często wówczas, gdy rodzina przeżywa jakieś kłopoty, np. związane z rozstaniem rodziców.

Test – Sprawdź, czy twoje dziecko jest samodzielne

1. Ponieważ malec jest zajęty zabawą, próbujesz wykorzystać ten moment na zrobienie porządków.
a.    Nie jesteś w stanie niczego zrobić, bo on natychmiast stanowczo domaga się twojej obecności.
b.    Wykonujesz prace domowe, ale kiedy wpadasz do jego pokoju, pilnie cię obserwuje i na twój widok uśmiecha się.
c.    Dziecko bawi się samo, niemal nie zauważając, czym się zajmujesz.

2.   Nie ma cię jakiś czas w domu, a gdy wracasz:
a.    Tupie i wymachuje rączkami, chcąc, żebyś go wzięła na ręce. Nie interesuje się już osobą, która się nim zajmowała,
b.   Posyła ci najpiękniejszy uśmiech i ma ochotę, byś go wzięła na ręce. Jednak z uwagą spogląda na osobę, która się nim zajmowała,
c.    Ignoruje cię. Zachowuje się tak, jakby wcale nie chciał do ciebie iść.

3.  Jesteście razem na ulicy i obca osoba mówi mu coś miłego.
a.    Wykazuje zainteresowanie, uśmiecha się, a kontakt z nieznajomym bardzo mu się podoba.
b.    Spogląda to na ciebie, to na obcą osobę i próbuje odgadnąć, jakiego zachowania ty oczekiwałabyś od niego.
c.   W ogóle nie reaguje, nawet nie patrzy w stronę obcej osoby.

4.   W opiece nad dzieckiem:
a.    Pomaga ci babcia lub stała opiekunka.
b.    Nie pracujesz i dziecko jest cały czas z tobą.
c.     Malec przebywa w żłobku.

5.   Od chwili narodzin dziecka…
a.    Życie towarzyskie twoje i męża toczy się tak jak dawniej.
b.    Zrezygnowaliście z niektórych przyjemności, ale udaje się wam robić to, co najbardziej was interesuje.
c.    Narodziny dziecka sprawiły, że teraz już na nic nie macie czasu.

6.  Twój mąż…
a.    Udaje niezdarę: nie przewijał dziecka, nie karmił go i właściwie w ogóle nie miał dla niego czasu.
b.    To ojciec z prawdziwego zdarzenia i wyręcza cię prawie we wszystkim.
c. Teoretycznie wie wszystko, ale tobie wydaje się, że tak naprawdę mężczyźni nie mają pojęcia o wychowywaniu dzieci.

punktacja
1- a (1), b (3), c (2)
2.    a (1), b (3), c (2)
3.    a (2), b (3), c (1)
4.    a (2), b (1), c (3)
5.    a (2), b (3), c (1)
6.    a (3), b (2), c(1)

Wyniki
6-10 pkt: Twoje dziecko jest bardzo przywiązane do ciebie. Spróbuj zaproponować mu nieco samodzielności, a sama pomyśl o mężu, zainteresowaniach, pracy. Zacznij znów żyć jak kobieta, a nie tylko jak matka. Uważaj, byś nie wychowała maminsynka.

11-14 pkt: I ty, i twoje dziecko, choć kochacie się bardzo, jesteście od siebie niezależni. Maluch jest samodzielny, a ty potrafisz tą cechą dobrze pokierować. Pamiętaj jednak, że dziecko potrzebuje twojego uczucia.

15-18 pkt: Twoje dziecko jest samodzielnym buntownikiem. Nie grozi mu raczej, że wyrośnie na maminsynka. Raczej będzie przebojem szło przez życie.