Kurz domowy – Trucizny – Elektrosmog

Kurz domowy
Byłby całkowicie nieszkodliwym współmieszkańcem, gdyby nie stawał się tak zwanym wtórnym źródłem różnych niebezpiecznych czynników. Roztocza, pleśnie, a także trucizny – jak na przykład PCP – mogą gromadzić się w kurzu i być przyczyną problemów zdrowotnych począwszy od zwyczajnej alergii, aż po ataki astmy. Oczywiście nigdy się nam nie uda całkowicie pozbyć kurzu, ale możemy znacznie ograniczyć jego ilość, regularnie ścierając na mokro wszystkie powierzchnie w mieszkaniu i często piorąc tkaniny, zwłaszcza bieliznę pościelową.

Ponieważ kurz domowy łatwiej gromadzi się na dywanach niż na gładkich posadzkach, koncentracja kurzu w powietrzu pomieszczeń wyłożonych wykładziną dywanową jest niższa nawet o 50 procent. Z tego powodu dywany również należy regularnie i gruntownie czyścić odkurzaczem. Należy też zadbać, by one same nie stały się źródłem substancji szkodliwych, zawartych np. w środkach do zwalczania moli. Przy zakupie najlepiej wybierać produkty opatrzone informacją, że są wolne od insektycydów.

Ważny jest nie tylko sam materiał wykładziny, lecz także klej użyty do jej mocowania. Kleje dyspersyjne nie są szkodliwe dla alergików.

Bielizna pościelowa jest zarówno źródłem, jak i siedliskiem kurzu domowego. Dlatego należy ją często prać.

Trucizny
Większość trucizn występujących w mieszkaniach, talach jak PCP (pentachlorofenol) lub PCB (polichlorowany bifenol), dawno już znalazła się na liście zakazanych. PCP do 1989 roku stosowano we wnętrzach jako środek ochronny drewna. Dlatego np. drewniane boazerie wykonane wcześniej mogą jeszcze do dzisiaj emitować tę truciznę. PCP i PCB używane były również jako zmiękczacze do tworzyw sztucznych, zanim stwierdzono, że są to związki rakotwórcze. W przypadku stwierdzenia ich obecności w mieszkaniu, jedynym środkiem zaradczym jest usunięcie źródeł ich emisji w ramach całkowitej renowacji wnętrza.

Elektrosmogiem nazywamy pola elektryczne i elektromagnetyczne, tworzące się wokół elektrycznych odbiorników lub przewodów. Elektryczne pole istnieje wszędzie tam, gdzie dociera napięcie elektryczne. Urządzenie wcale nie musi być więc włączone, wystarczy, że ma połączenie z siecią. Natomiast pole elektromagnetyczne powstaje tylko przy przepływającym prądzie, dzięki czemu mamy szansę unikać go poprzez wyłączanie urządzeń. Elektrosmogowi przypisuje się różne szkodliwe dla zdrowia następstwa – od zwyczajnych depresji, aż do guzów mózgu. Chociaż fachowcy wciąż spierają się na ten temat, co do jednego są zgodni: w sypialni powinno się ustawiać jak najmniej urządzeń elektrycznych, a nasze łóżka należy odsunąć możliwie daleko od lamp i gniazdek. Technicznym rozwiązaniem tego problemu są specjalne wyłączniki napięcia, umożliwiające wyłączanie na noc napięcia w całej sieci danego pomieszczenia. Podobne efekty uzyskać można instalując zwykłe wyłączniki na tzw. fazowych przewodach zasilających.

Tynk ekranujący o grubości 2 mm zapobiega przedostawaniu się elektrycznych pól przez ściany do pomieszczenia.

Urządzenie pomiarowe do elektrosmogu – „Multidetektor” wykrywa i mierzy z dużą dokładnością pola elektromagnetyczne.